Dominika Kolasińska
Psycholog, psychoterapeuta, wykładowca akademicki i trener, lider opinii w AMARA

Skóra jest naturalną granicą między jednostką, a otaczającym środowiskiem. Ten największy organ naszego ciała odbiera i interpretuje również informacje pochodzące z ośrodkowego układu nerwowego za pośrednictwem chemicznych przekaźników. Między skórą a mózgiem istnieje stała pętla sprzężenia zwrotnego, która występuje nawet podczas snu. Skóra jest odbierana przez umysł, co wyraźnie widać między innymi w sytuacji przeżywania silnego lęku – kiedy stajemy się bladzi lub kiedy czerwienimy się ze złości. I w końcu, skórę oraz układ nerwowy, a zatem i nasze życie psychiczne, łączy wspólna historia płodowa, powstają bowiem z tego samego listka zarodkowego – z ektodermy.

Dlaczego holistyczne podejście do pacjenta dermatologicznego jest niezbędne?

Wielu pacjentów cierpiących na dermatozy, nie docenia roli czynników psychicznych w pojawianiu się lub zaostrzaniu objawów skórnych. Dlatego, niezależnie od przyczyny problemów ze skórą, zazwyczaj w pierwszej kolejności zgłaszają się właśnie do dermatologa. Zrozumienie istnienia cyklu, w którym zaburzenia psychiczne powodują choroby skóry, a choroby skóry powodują zaburzenia psychiczne, jest podstawą dobrej praktyki dermatologicznej. Współczesna medycyna bierze pod uwagę fakt, że większość chorób jest wieloczynnikowa, utworzona przez wcześniejsze sytuacje, których skutki kumulują się w organizmie. W każdym procesie chorobowym istnieje wkład biologiczny, psychologiczny, emocjonalny, społeczny i duchowy. Dermatologia uczestniczy w tym rozwoju naukowym o wiele bardziej niż inne dziedziny medycyny, ponieważ wszystko, co dotyczy skóry, jest widoczne zarówno dla innych ludzi, jak i dla samego pacjenta. Zmiany skórne są stygmatyzujące i często wiążą się z przewlekłym stresem, drażliwością, strachem i wstydem.

Psychodermatologia

Medycyna psychoneuroskórna jest ważną i szybko rozwijającą się dziedziną, którą można zdefiniować jako obejmującą wszystkie osobiste i społeczne konsekwencje dermatoz oraz mechanizmy psychiczne i emocjonalne związane z ich powstawaniem, utrzymaniem lub nasileniem. Jest to integracyjna nauka stworzona po to, aby zająć się interakcją między umysłem, układem nerwowym i skórą. Korzysta z czterech głównych dziedzin: psychiatrii, psychologii, neurologii i dermatologii. Choć jest to młoda nauka, która powstała dopiero w ubiegłym stuleciu, ma już ugruntowaną pozycję jako podspecjalizacja dermatologii. Najbardziej rozpowszechniona jest następująca klasyfikacja chorób psychodermatologicznych:

zaburzenia psychofizjologiczne – to takie objawy skórne, które mogą pojawić się, lub zaostrzyć, pod wpływem stresu. Należą do nich między innymi np. atopowe zapalenie skóry, bielactwo nabyte, łysienie plackowate lub pokrzywka;

pierwotne zaburzenia psychiczne – zaburzenia, w których zmiany skórne są wtórne wobec zaburzenia psychicznego i nie odpowiadają żadnej konkretnej chorobie skóry (np. psychogenne zespoły zaburzeń czucia, zaburzenia obrazu własnego ciała (dysmorfofobia);

wtórne zaburzenia psychiczne – najczęściej są to zaburzenia depresyjne i lękowe, będące wynikiem znacznego cierpienia psychicznego pacjenta, spowodowane zmianami skórnymi. Im bardziej przewlekła choroba skóry oraz jej widoczność, tym większe prawdopodobieństwo ich wystąpienia.

Jak wyglądałby idealny model opieki nad pacjentami dermatologicznymi?

Biorąc pod uwagę definicję zdrowia według Światowej Organizacji Zdrowia, która wskazuje, że zdrowie to dobrostan biologiczny, psychiczny i społeczny, warto byłoby uwzględnić:

– diagnozę biologiczną – medyczną (związaną z klasyfikacją zmian skórnych);

– ocenę psychologiczną – analizującą natężenie stresorów w codziennym życiu;

– analizę zasobów społecznych – sytuację rodzinną, jakość relacji z innymi ludźmi oraz status socjoekonomiczny.

Takie podejście wzmacniałoby współodpowiedzialność pacjenta za proces leczenia, podkreślając np. istotność zmiany stylu życia, będącego kluczowym czynnikiem w leczeniu przewlekłych chorób skórnych.

Istotne jest ciągłe kształcenie się personelu medycznego w rozumieniu psychologicznych aspektów chorób skóry. Podnoszenie kompetencji diagnostycznych oraz przede wszystkim komunikacyjnych, które mogą znacznie wpłynąć na efekty leczenia. Praktykujący dermatolog powinien być świadomy tego związku i brać pod uwagę stałą interakcję między psychologicznymi i biologicznymi aspektami chorób. Budowanie dobrej relacji lekarz-pacjent nie tylko wpłynie na jakość leczenia i jego efekty, ale także będzie skutecznie przeciwdziałać wypaleniu zawodowemu wśród lekarzy.